Dzika czereśnia, która mnie zaintrygowała…

dzika czereśnia

Dzika czereśnia, która mnie zaintrygowała… odkryła wreszcie przede mną swoją tajemnicę…

W tym sezonie letnim sporo czasu spędzam na rowerze. W ciągu 4 miesięcy pokonałam prawie 600 km. Dla jednych dużo, dla innych żaden dystans..:) Dla mnie jednak, to jest dużo, a nawet bardzo dużo. Gdyż od wielu lat rower spokojnie czekał, aż wreszcie się nim zainteresuję i ściągnę z niego wieloletnią warstwę kurzu…:)

Jak mam czas i sprzyjającą pogodę, to wybieram się na przejażdżki, których średni dystans wynosi około 20km. Nie lubię jeździć ruchliwymi ulicami, więc staram się  wybierać ścieżki rowerowe lub polne drogi.

Stara dzika czereśnia…

Jedną z moich ulubionych tras jest odcinek, który prowadzi mnie przez trasy na terenie Polski i Czech. Spory odcinek drogi przebiega wśród pól. Właśnie na tym odcinku, za każdym razem, mijam piękną starą dziką czereśnie, na której jest umieszczona figurka Matki Boskiej. Zawsze przy tej figurce są świeże kwiaty i czysta woda.

stara dzika czereśnia jako kapliczka przydrożnastara dzika czereśnia jako kapliczka przydrożna

Za każdym razem, gdy tam przejeżdżałam, siadałam sobie na zamontowanej wokół drzewa ławeczce i podziwiałam przepiękne widoki. I ciągle zastanawiałam się… komu się chce, każdego dnia, biegać w dalekie pola aby wymienić przy figurce Matki Boskiej kwiaty oraz wodę…

Stara dzika czereśnia jako kapliczka przydrozna

Postanowiłam, że aby poznać tajemnicę czereśni, to muszę zapytać o nią znajomą, która jest fanką lokalnej historii. Na swoim koncie ma kilka publikacji, między innymi wydała książkę o przydrożnych kapliczkach. Postanowienie, postanowieniem ale jakoś do naszej rozmowy nie doszło..

Aż tu pewnego dnia, przeglądając internet, trafiłam na artykuł jej autorstwa, który dał mi odpowiedź…

Historia dzikiej czereśni na szpaltach internetowej gazety..

Artykuł ukazał się, z tego co pamiętam, 14 sierpnia 2017 r.

Stare drzewo dzikiej czereśni – nowe miejsce kultu maryjnego w Borucinie

Krzanowice:Wczoraj, w jubileuszowym roku 100-lecia Objawień Fatimskich, w Borucinie poświęcono miejsce, które mieszkańcy obrali sobie na kult Matki Boskiej Fatimskiej.

Miniatura figury (wys. 50 cm) wykonana została zgodnie z pierwowzorem we Włoszech, zakupiona i poświęcona w Sanktuarium Miłosierdzia w Łagiewnikach. Fundatorzy mówią, że najpierw Matka Boża obrała sobie miejsce, a potem ludzi, którzy się o Boży plan zatroszczyli. Miejscem tym jest stare drzewo tzw. dzikiej czereśni rosnące przy polsko-czeskiej granicy, tuż obok ścieżki rowerowej prowadzącej z Borucina do Chuchelnej. Po jej otwarciu (16 lipca 2014 r.), wiele ludzi zaczęło uczęszczać tą drogą na piechotę, na łyżworolkach i oczywiście na rowerach. W okolicy czereśni rozpościera się piękny widok na całą okolicę, toteż jest to wspaniałe miejsce na odpoczynek. Dlatego zrodził się pomysł, by zamontować tam ławki. Wkrótce wielu przechodniów mogło tam usiąść, odpocząć, podziwiać piękny krajobraz, wzbudzić refleksje, pomodlić się.

I właśnie w tym miejscu, u zwieńczenia kilku konarów tego drzewa, 2 sierpnia 2016 r. została osadzona na murarskiej zaprawie Figura Matki Boskiej Fatimskiej. Tak przetrwała cały rok, mimo jesiennych wiatrów, zimowych mrozów i wiosennych deszczów. W tym roku, dobre ręce stolarza wykonały dla niej osłonę, w postaci drewnianej kapliczki, ktoś inny zawiesił światełka z solarnymi lampkami. Wykonano także otulinę z „nierdzewki” na zawieszenie wazonu. Stale w nim są świeże kwiaty i pod dostatkiem wody, by kwitły jak najpiękniej. Krąg ludzi troszczących się o to miejsce jest coraz szerszy. Coraz więcej też ludzi zatrzymuje się w tym miejscu i oddaje hołd Matce Bożej.

Od wczoraj, mieszkańcy Borucina 13. każdego miesiąca będą procesyjnie z księdzem proboszczem udawać w to nowo poświęcone miejsce, w którym niech zawsze oddawana będzie Bogu cześć, chwała i uwielbienie

Jaki morał tej historii…

Ten artykuł zaspokoił moją ciekawość i teraz gdy przejeżdżam koło czereśni, to nadal jest piękna, ale trochę straciła na swojej tajemniczości…

Może lepiej, nie zawsze jest wskazane znać wszystkie odpowiedzi…  gdyż wtedy nasza wyobraźnia zaczyna tracić bodziec do dociekania i tworzenia sobie własnych fascynujących historii…

Stara dzika czereśnia jako kapliczka przydrozna

dzika czereśnia

 

Oryginał artykułu można znaleźć pod poniższym linkiem…

http://www.naszraciborz.pl/site/art/5-styl-zycia/19-wiara/60135-stare-drzewo-dzikiej-czeresni—nowe-miejsce-kultu-maryjnego-w-borucinie-.html

2 Comments

  1. patjola pisze:

    Witaj Wiolu
    Bardzo lubię takie miejsca na mojej drodze….nieraz jak z mężem czy sama podróżowałam to takie niespodzianki sie ukazywały,,,fajnie ,że te ławki postawili…można odpocząć, pomyśleć albo wręcz odwrotnie myśleć przestać:):)
    Pozdrawiam Cię serdecznie ..wróciłam:):)

    1. Viola pisze:

      Fajnie, że wróciłaś…:)) A ja zaczęłam dopiero teraz, gdy się przesiadłam na rower, odkrywać tak wiele ciekawych miejsc..:) Pozdrawiam serdecznie..:))

Zapraszam do podzielenia się komentarzem ...:))

Skip to content