Trzecie z dwunastu…

przyjaźń

Trzecie z dwunastu… o mały włos a umknęłoby mi trzecie przykazanie z mojej noworocznej dwunastki. Ten czas tak szybko leci, iż nawet nie zdawałam sobie sprawy, że już dawno minęła  pora, aby napisać o tak ważnym temacie jakim są nasi przyjaciele i jak wiele dla nas znaczą. A wszystkie nasze uczucia względem nich możemy wyrazić w trzecim przykazaniu, które brzmi:

Postarajmy się aby każdy nasz przyjaciel poczuł się wyjątkowy!!

Chociaż należy przyznać, że z tymi przyjaciółmi to różnie bywa. Nieraz zbyt pochopnie obdarzamy kogoś zaufaniem i włączamy go do kręgu przyjaciół. A później jesteśmy rozczarowani, że z tą przyjaźnią jest coś nie tak…

Gdy już jednak trafimy na tego prawdziwego przyjaciela, to będzie to coś najlepszego, co mogło nam się przydarzyć. W kręgu takich osób czujemy się  zawsze bezpieczni, akceptowani i wyjątkowi. W każdej sytuacji życiowej możemy na nich liczyć, a oni na nas.

Na swojej drodze możemy spotkać wielu przyjaciół, ale również może ich być garstka. Nie ważna jest ilość, lecz ważna jest wieź, która nas z nimi łączy. Możemy widywać się z nimi każdego dnia, a może być i tak, że nie widzimy się przez wiele lat. Jednak gdy ponownie się spotkamy, to czujemy się tak, jakbyśmy byli ze sobą przez cały czas. A gdy przytrafi się nam ta prawdziwa przyjaźń, to warto ją pielęgnować oraz o nią dbać. Niech nie tylko my, czujemy się przy nich wyjątkowi, ale zadbajmy o to, aby nasi przyjaciele czuli się przy nas tak samo.

Kim jest dla nas przyjaciel…

W internecie na stronie http://adonai.pl/perelki/przyjazn/?id=53 przypadkowo trafiłam na bardzo ciekawy opis, kim jest przyjaciel. Jest on tak trafny, iż przytoczę go w całości, gdyż jest idealnym uzupełnieniem trzeciego przykazania…

Kim jest dla mnie przyjaciel?

Mówiąc najprościej jest kimś,
kto pozwala mi być taką,
jaka jestem i nie myśli,
że jestem niespełna rozumu.

Ktoś, kto z wyrazu mojej twarzy
odczytuje, że potrzebuje porozmawiać
o tym, co się dzieje lub nie,
w moim życiu.
Udziela mi wsparcia
bez osądzania.

Przyjaciel to ktoś, kto mnie potrzebuje,
ufa mi i jest szczęśliwy,
gdy przynoszę dobre nowiny
– to ktoś, kto nigdy nie odejdzie.

Jeśli jest coś, co uszlachetnia duszę,
to mieć przyjaciela.
Jeśli jest coś, co jeszcze
bardziej uszlachetnia duszę,
to samemu być przyjacielem.

Przyjaciele, ty i ja.
Jak przyprowadzisz nowego przyjaciela,
będziemy w trójkę.
Stworzymy grupę i będziemy
paczką przyjaciół.
Nigdy nie będzie początku ani końca..

Najlepszym przyjacielem jest ten,
kto nie pytając o powód twego smutku,
potrafi sprawić, że znów wraca radość.

Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś
dłoń zamknąć w swojej dłoni,
wtedy nawet łzy będą smakować
jak szczęście…

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły.
Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł,
lecz ich serce jest bezpiecznym portem
dla wszystkich, którzy są w potrzebie.
Wyciągają ręce i proponują swoją przyjaźń.

Teraz wiem, że świat nie jest pełen obcych,
lecz jest pełen ludzi czekających tylko na to,
aby się do nich odezwać.

                                                       Anonim

Myślę, a wręcz jestem przekonana, że powyższe słowa wyrażają wszystko to, co chciałabym napisać… dlatego powstrzymam się od dalszych słów… gdyż powyższe, wywarły na mnie tak duże wrażenie, iż wiem, że będę bardzo często do nich wracała…

Cieszę się, że na ten tekst, napisany przez anonimowego autora, trafiłam i mogę się z Wami nim podzielić…

2 Comments

  1. Grazyna pisze:

    To wspaniały opis przyjażni nie potrzebuje komentarza jedynie potwierdzenia że taka przyjaźń. Istnieje Osobiscie mogę pochwalić sie taką przyjaźnią. Mimo że dzieli nas ponad 1000km na moją przyjaciółkę mogę liczyć o każdej porze dnia czy nocy.
    Te przebiśniegi to w ogrodzie?u mnie teraz juz kamelia kwitnie krokusy żąkile tulipany juz pokazują pączki wiosna na całego taki klimat Pozdrawiam.?

    1. Viola pisze:

      Taki przyjaciel to skarb..:) A przebiśniegi są w ogrodzie..:))Inne wiosenne kwiatki jeszcze śpią..:))

Zapraszam do podzielenia się komentarzem ...:))

Skip to content