Mój kolejny wywiad…
Mój kolejny wywiad… gdy się ukazał, ktoś powiedział mi, że jest to już nudne…:)) Bo ciągle piszą o Tobie to samo. Możliwe, że dla kogoś kto przeczytał obecny i dwa poprzednie, TUTAJ i TUTAJ, może być to nudne. Lecz wiem, że prasa szuka tematów, które mogą być inspiracją dla innych. Dlatego jest mi niezmiernie miło oraz mega się cieszę, że ogólnopolskie miesięczniki uważają, że mogę być jedną z takich inspiracji..:)).
Wywiad dla miesięcznika Claudia…
Pod koniec lipca, skontaktowała się ze mną Pani Agnieszka, dziennikarka miesięcznika „Claudia”. Powiedziała, że jest w trakcie zbierania materiałów do październikowego wydania magazynu. Trafiła na mojego bloga i chciałaby abym wyraziła zgodę na podzielenie się swoją historią z czytelnikami jej czasopisma. Tym razem nie jechałam do Warszawy aby porozmawiać z Panią Agnieszką. Gdyż, gdy przypadł moment na udzielenie wywiadu, byłam na wakacjach. Ze względu na określony harmonogram wydawniczy, nie mogłyśmy przesunąć rozmowy, więc wywiad odbył się telefonicznie.
Dlatego w skutek pospiechu związanego z cyklem wydawniczym, do druku wkradł się mały błąd. Zamiast „inny model”, ukazał się zapis „młodszy model”…:)) Dla osób z innego regionu, ten błąd jest nieistotny, natomiast w miejscu gdzie mieszkam. ma znaczenie.
Ale tak naprawdę, to nie jest istotne na jaki model jesteśmy wymieniani. Natomiast istotne jest dlaczego, bez żadnego uprzedzenia, bez jakiejkolwiek wcześniejszej rozmowy, z minuty, na minutę, jesteśmy stawiani przed faktem wymiany na inny model. W ciągu 3 minut, dowiadujemy się, że p 30 latach pracy… jesteśmy bez pracy…
Obudź w Sobie Motyla…
W tym wywiedzie poza historią, którą głównie interesuje się prasa, udało mi się przemycić coś więcej, bo moją pasję do pozytywnego nastawienia, która po krótkotrwałym zwątpieniu, ponownie do mnie powróciła. A jednym z bodźców był powrót do dodatkowej aktywności fizycznej. Widząc, że to działa, chciałam się tym podzielić i stworzyłam program ćwiczeń „Obudź w Sobie Motyla”. Celem programu nie są tylko ćwiczenia, ale głównie pokazanie, że jest w nas piękno, które warto wybudzić.
Moje Motyle… to nie tylko aktywność, to marzenia, pasje, odwaga, nowe wyzwania, chęć do zmian i działania …!!! A wszystko to, kryje się pod postacią tego pięknego Motyla, który jest tak samo kruchy, jak my. Lecz gdy wykluje się z kokonu, w którym my często się zamykamy, olśniewa otocznie swoim pięknem..!!!
Dzięki „Claudii”, moje Motyle dostały dodatkowy wiatr w swoje piękne skrzydła. Mam nadzieję, że wiele osób, gdzieś tam w Polsce, nie będzie bało się postawić na zmiany i spróbować Obudzić Swojego Motyla…
Dlatego małymi krokami róbmy wszystko, aby nasze wewnętrzne Motyle wydostały się z skrzętnie utkanego przez nas kokonu, zwanego brakiem wiary w siebie. Niech dostaną skrzydeł i w pierwszej kolejności zachwycą nas samych. Bo gdy uwierzymy w siebie, w swoje możliwości, jesteśmy w stanie góry przenosić, bez względu na to, co myślą o tym inni.
Uwierz w Siebie i Obudź w Sobie Motyla…!!!
Żółte karteczki… Beaty Pawlikowskiej
Uwielbiam pozytywnych ludzi, lubię się nimi otaczać, a osoby, które dłużej są na moim blogu wiedzą, że jedną z takich osób jest dla mnie Beata Pawlikowska…
Jej pozytywne nastawienie do świata, a w szczególności przekaz w jaki to robi… sprawia, że w naszych głowach otwierają się drzwi z tabliczką:
DAM RADĘ…!!!
Dzień dobry 🙂 Trafiłam na Pani blog w czasie oglądania programu „Pytanie na śniadanie”. Gratuluję kreatywności. Chętnie będę tu zaglądać. Zapraszam również do siebie. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia 🙂
https://wharmonii.blogspot.com/
Dzień dobry… jestem ciekawa kto tu jest bardziej kreatywny…:)) Byłam na Twoim blogu i podziwiałam Twój talent, a raczej talenty…:) Na pewno będę często podglądała co u Ciebie słychać i jakie nowe piękne rzeczy stworzyłaś…:)
Pozdrawiam i cudownego dnia życzę…:)