Pierwsze z dwunastu…

        Pierwsze z dwunastu…  to kontynuacja wpisu dotyczącego 12 przykazań optymisty. We wpisie proponowałam, że fajnie byłoby do każdego miesiąca roku przypisać jedno z przykazań i bardziej się na nim skupić. Więc zaczynam zgodnie z wcześniej ustalonym porządkiem, a na styczeń przypada  myśl :

Bądźmy silni i niech nic nie zmąci naszego spokoju ducha.

       Łatwo powiedzieć, lecz gorzej zrealizować… jak tu być silnym skoro wokoło tylu słabych ludzi, którzy poddają się troskom i kłopotom jakim obarcza nas życie. W otoczeniu nas jest zawiść, zazdrość oraz ogromna przemoc. Wszystko to sprawia, iż powoli boimy się wyjść domu, a jeszcze większy ogarnia nas strach gdy mamy gdzieś wyjechać.  Spirala zła oraz strachu  tylko się nakręca, i nakręca. Ludzie zaczynają być dzieleni na lepszych i gorszych. A w tym przekonaniu  utrzymuje nas to, co wokoło się dzieje.  Ten niepokój, który zaczyna nas wypełniać, jeszcze bardziej podsycają media czy też politycy, którzy robią wszystko aby w tym nastawieniu trzymać wszystkich jak najdłużej.

      Dlaczego tak jest, przecież wszyscy są tylko ludźmi i każdy, jako jednostka, chce dla siebie i dla bliskich jak najlepiej. Może warto zatrzymać się, przemyśleć wszystko to, co nas otacza i zacząć od siebie. Stopniowo dobrą wolą, optymizmem, czy też spokojem ducha dzielmy się z innymi zaczynając od naszego najbliższego otoczenia. Może wtedy uda nam się coś zmienić, a za nami pójdą inni i będą dzielić się swoim pozytywnym nastawieniem. A w grupie jest siła i moc tworzenia, a tylko i wyłącznie od nas zależy w jakim kierunku podąży to, co wspólnie tworzymy…

O jakim świecie marzę i w jakim bym chciała żyć…

     Marzę o świecie otoczonym i wypełnionym uśmiechem i pogodą ducha. Prawdziwą życzliwością ludzi, otaczającym nas optymizmem i chęcią pomocy słabszym i zagubionym. Jakby było cudownie, gdy wyjedziemy na ulicę, to widzimy pogodne i uśmiechnięte  twarze. Nie boimy się podejść do osoby, która oczekuje naszego wsparcia i pomocy… Chciałabym abyśmy nie tylko patrzyli na świat optymistycznie, lecz działali zgodnie z tą zasadą, gdyż w optymizmie jest ogromna moc, która dodaje nam skrzydeł i sprawia, że odczuwamy w sobie siłę i spokój ducha.

      Przypuszczam, że moje marzenia pokrywają się z  marzeniami oczekiwaniami większości ludzi… ale dlaczego, ma to być tylko strefa marzeń ???

Pierwszy krok w Nowy Rok…

      Zaczynamy Nowy Rok i może pora zrobić pierwszy krok. Zacznijmy być optymistami, nie tylko od czasu do czasu, ale te zachowanie, wprowadźmy na stałe do naszego życia i realizujmy je konsekwentnie. A wraz z tym nasze decyzje, które ostatecznie kształtują naszą przyszłość, będą słuszne i w efekcie przyniosą wiele dobrego. oczujemy w sobie siłę i moc, która sprawi, że będziemy czuli, iż nie ma rzeczy niemożliwych.

      Bardzo utożsamiam się z tym co napisał w jednej ze swoich książek Antony Robbins .„Wystarczy odwaga i świadomość, że możesz kierować wszystkim, co dzieje się w Twoim życiu. Choć nie zawsze jesteśmy w stanie przejąć kontrolę nad samymi życiowymi wydarzeniami, to jednak zawsze możemy panować nad własną reakcją na nie i działaniami, które w związku z nimi podejmujemy.”

Kamyczek po kamyczku…

       Jak będziemy tak, kamyczek po kamyczku układać nasz świat, w ten dobry i wypełniony optymizmem, to nie tylko będzie żyło się nam lepiej, ale może uda nam się sprawić, że ten optymizm będzie zaraźliwy i niezastąpiony niczym woda, która jest niezbędna do życia. A siła naszych działań zacznie docierać do innych i rozprzestrzeniać się jak kręgi na wodzie.

Zaklęta siła i moc…

    Im więcej kamyczków, zaklętych w siłę i moc pozytywnego nastawienia, wpadnie do wody, tym więcej będzie kręgów, które z czasem się zazębią i zaczną roznosić nasze marzenia i przekuwać je w rzeczywistość. I fajnie żyłoby się ze świadomością, iż dzięki naszym działaniom, nasze dzieci i wnuki będą żyły w świecie naszych marzeń i będą uważały go, za coś najnormalniejszego pod słońcem.

Muzyka, która zachęca do zmian…

     A żeby było nam łatwiej zacząć, drobnymi kroczkami zmieniać nasz świat, zachęcam do wysłuchania dwóch piosenek, które są wypełnione pozytywną energią, jednocześnie pobudzają do zmian i działania..:))

Pierwsza należny do zespołu Varius Manx & Kasia Stankiewicz – Piątek 

Druga nie co starsza, w wykonaniu Marty Podulka – Nieodkryty Ląd

merry- christmes

Dwunaste z dwunastu…

Zapraszam do podzielenia się komentarzem ...:))

Skip to content