Pierwszy Listopada…

pierwszy listopada - znicz

Pierwszy Listopada… w Polsce dzień wolny od pracy i wszyscy tłumnie podążają na cmentarze aby pobyć ze swoimi bliskimi, którzy obecnie przebywają w innym wymiarze…

Dzisiejszego dnia, ja również tam się udam i będę zapalała światełka pamięci potrójnie… gdyż w krajach, gdzie obecnie przebywają nasze dzieci, nie ma zwyczaju obchodzenia Dnia Wszystkich Świętych.

Przedświąteczna komercja…

Nie przepadam, za przedświątecznymi  zakupami, choć tym razem, celem zakupu były tylko znicze i stroiki. W sklepach istne szaleństwo. Niby wszystkiego dostatek, ale i tak człowiek chodzi i się zastanawia, dlaczego to wszystko takie drogie…!!!

Nie wiem, czy tylko ja tak mam… lecz ostaniami czasy, z tymi cenami coś niedobrego się zadziało… Nie należę do osób, które patrzą na każdą złotówkę… ale coraz bardziej zaczynam dostrzegać, iż polityka cenowa nie zmierza w dobrym kierunku. A każda okazja, związana ze zmożonymi zakupami, tylko niebezpiecznie ją nakręca.  Aż strach pomyśleć, co się będzie działo przed Świętami Bożego narodzenia..!!!

Co tu wybrać…

Ale wracając do moich zakupów, to z kuponem zniczy nie miałam problemu, ale gorzej było ze strokiem. Kilka dni smykałam się po różnych miejscach gdzie sprzedaż kwitła, a ja nic nie potrafiłam znaleźć. Za kilka gałązek zielonego z jakimiś ozdobami, żądano od 40 złoty w górę.

Ostatecznie, doszłam do wniosku, że zieloności na ogrodzie mam dostatek i tym razem, moim dobrami ogrodowymi podzielę się z moimi zaświatowymi bliskimi..:) Pomyślałam, że bardziej się ucieszą z tego, że zrobiłam dla nich coś sama..:)

Własne wykonanie…

Przemyślałam co potrzebuję.. kupiłam tylko doniczki oraz piankę florystyczną, natomiast pozostałą resztę uzbieram w ogrodzie…:)

Dziś rano poszłam do ogrodu wyszukać wszystko to, co przyda mi się do zrobienia stroików. Potem zrobiłam sobie dużą kawę i wzięłam się do pracy…

pierwszy listopada - praca przy stroik

Oczywiście bez asystentki by się nie obeszło, zajęła swoje stanowisko i wszystko obwąchała, a potem przyglądała mi się co robię..:)).

Asystebtka Nella

Ostatecznie zrobiłam cztery stroiki, w pierwszym zamiarze chciałam zrobić trzy, ale tak się rozpędziłam, że wszyło ich trochę więcej..:))

pierwszy listopada - stroiki

pierwszy listopada - stroiki

pierwszy listopada - stroiki

Zadanie wykonane…

Nawet nie myślałam, że zrobienie wszystkich stroików zajmie mi niecałą godzinkę..:) Tak , że jestem już godowa aby o zmierzchu pojechać na cmentarz, a raczej cmentarze i zapalić światełka pamięci oraz podzielić się cząstką naszego ogrodu..:))

Na zawsze w pamięci…

Wiem, że czekają mnie dziś korki, czekanie i szukanie miejsca parkingowego… ale to wszystko jest nie ważne… natomiast najważniejsze jest to, że mogę być z nimi… w tej specyficznej aurze zadumy, wśród tysiąca migających płomieni świec… w atmosferze, która zdarza się tylko, w tym jednym dniu w roku…

 

Dziś rano na telefon komórkowy, otrzymałam od mojej mamy zdjęcie z przesłaniem

i w tym miejscu, dziele się nim również z Wami…

Pierwszy Listopada

 

4 Comments

  1. Grażyna pisze:

    Witam dziewczyno
    pełna głowa pomysłow ale tak jest od zawsze nie tylko stroiki dla zmarłych, ktore sa piękne
    Ale i w domu na kazdym kroku dekoracje własego pomysłu
    Tak trzymaj.

    1. Viola pisze:

      Dzięki za miłe słowa i cieszę się, że podobają Ci się moje stroiki..:)

  2. patjola pisze:

    super stroiki…..a ja właśnie w ten dzień jestemw kraju gdzie nie obchodzi się tego święta..co kraj to obyczaj..tu ludzie bawią się ,trwa hallowen i nie można tego porównywać do naszych obchodów bo to zupełnie co innego:)
    Pozdrawiam
    zapraszam do mnie:)

    1. Viola pisze:

      Cieszę się, że Ci się podobają…:) A to fakt, co kraj to obyczaj…:) Niektóre z obyczajów chętnie bym przygarnęła do naszego kraju…:) Ściskam i pięknego dnia życzę..:)

Zapraszam do podzielenia się komentarzem ...:))

Skip to content