Era Pro-Sumenta…
Tym razem bardzo nietypowy wpis. Zafascynowana filozofią książki Dr Billa Quain – „Era Pro-Sumenta” postanowiłam, w dosłownym tego słowa znaczeniu, podzielić się jej fragmentami, które może zachęcą Was do sięgnięcia po książkę…:)….:).
Jestem w trakcie jej czytania i uznałam, że jest godna polecenia. Ciekawi mnie, jak Wy odbierzecie te fragmenty, które są umieszczone poniżej.
Era-Prosumenta…
Mentalność konsumenta…
W swojej książce autor, pokazuje nam jak jesteśmy manipulowani przez sklepy i producentów. Jedną z manipulacji jest przyznawanie swoim konsumentom zniżek i rabatów. Wbrew pozorom, jest to strategia tak przemyślana, że nie konsumenci zyskują, a producenci.
Bill Quain użył ciekawego określania, że producenci to Goryle, a konsumenci to Banany….:) Spodobała mi się wyjątkowa trafność tych określeń…:)
Goryl, czy Banan… zawsze masz wybór…
Książka uzmysławia nam, że możemy dokonać wyboru. Nie jest łatwo zmienić nam mentalności Banana... ale po przeczytaniu tej książki, oczy nam się otwierają. Jedni zostają dalej Bananami, a inni, chcą zostać nie tylko Gorylami, a wręcz King Kongami…!!!
Bardzo polecam przeczytanie książki, a potem małymi krokami wprowadzanie zasady… „Zarabianie przez kupowanie”. A sens tej zasady wyjaśnia stworzona przez Billa Quain definicja, która określa jak działa Pro-Sument:
„…kupować mądrzej, nie taniej i uczyć innych by postępowali tak samo. […] Gdy pro-sumujesz, zajmujesz się handlem rekomendacyjnym, zyskujesz możliwość powiększania aktywów. Podczas kupowania – zyskujesz możliwość posiadania własnego biznesu i kreowania bogactwa, dzięki otrzymywaniu czeków z tytułu prowizji rekomendacyjnych, zamiast wypisywaniu czeków za produkty i usługi.”
Już od jakiegoś czasu, powoli z konsumenta, zmieniam się w prosumenta, czyli przestaję być bananem…:) A o moich pierwszych krokach w tym kierunku piszę TUTAJ.
Jak również chcesz spróbować zmian, bo wolisz być Gorylem, niż Bananem, to chętnie służę pomocą i zapraszam do kontaktu…:)