Jedyny tort jaki potrafię zrobić…

Jedyny tort jaki potrafię zrobić… to tort czekoladowy..:)). Kilka lat temu gdy byliśmy na rodzinnej imprezie poczęstowano nas tortem, który tak bardzo przypadł nam do gustu, iż poprosiłam o przepis i postanowiłam, że choćby nie wiem co, to muszę go zrobić… i o dziwo udało mi się i wszystkim równie dobrze smakował jak pierwowzór..:))

Osobiście lubię przepisy szybkie i łatwe. Niestety ten nie należy ani do szybkich, ani do łatwych, ale do najtrudniejszych też nie..:) Mimo, że wszyscy go bardzo lubią, a najbardziej moja połowica, to robię go góra dwa razy w roku. Obowiązkowo jak przypadają urodziny małżonka oraz na święta. Więc tak szybko domownikom nie znudzi się jego smak..:)) A  że za niedługo znowu święta, to postanowiłam podzielić się przepisem..:))

Przepis na tort czekoladowy…

Tort czekoladowy… ta nazwa nie do końca jest odpowiednia, ale u nas w domu właśnie taka się przyjęła. Przepis podam w takiej wersji jak go otrzymałam, gdyż według mnie, nawet dla największego laika, do jakich i ja należę, jest bardziej przystępny..:)

PIERWSZY KROK – upiec 2 okrągłe biszkopty

Przepis na biszkopt – na jeden krążek:

• 3 jajka
• 90 gram cukru
• 90 gram mąki ( w tym 1/2 budyniu śmietankowego i płaska łyżeczka proszku do pieczenia)

Jaja i cukier ubić na sztywno, wsypać mąkę z wymieszanym budyniem(proszek) i proszkiem do pieczenia, mieszać ręcznie. Ciasto przelać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i piec w temperaturze 180ºC  około 20-25min

Moje modyfikacje do powyższych krążków biszkoptowych

Dodaję mniej cukru, tak ok 50 gram i w trakcie przygotowywania ciasta nie ubijam jaj w całości, tylko najpierw ubijam białko, gdy jest już ubite na sztywno, dodaję cukier a następnie żółtka. Do gotowej masy wolno  wsypuję mieszankę mąki i delikatnie mieszam.

                              Jeden krążek gotowy..:)

DRUGI KROK – przygotować bezę

Przepis na bezę:

• 4 białka i 200g cukru – ubić na sztywno
• 40 gram rodzynek
• 100 gram kokosu
• 100 gram orzechów wałkowanych ( wsypać do woreczka i rozwałkować wałkiem do ciasta)

Piec w piekarniku a raczej suszyć, około godziny przy temperaturze 130-140ºC

Moje modyfikacje do bezy:

Osobno ubijam białka, a dopiero potem dodaje cukier i znacząco zmniejszam jego ilość do 100gram. Zamiast orzechów dodaję migdały. Niestety jestem alergikiem i orzechy mnie uczulają.

                                            Cały zestaw czeka w gotowości na złożenie..:))

TRZECI KROK – masa budyniowa

Przepis na masę budyniową:

• 2 budynie śmietankowe z 5 łyżkami cukru ugotować w jednej porcji mleka
• 1 i 1/2 kostki masła
• 4 żółtka
• 200 gram nutelli

Ugotowany budyń należy dobrze ostudzić. W tym czasie  można utrzeć masło z żółtkiem, a gdy budyń będzie już zimny stopniowo dodajemy go do ucieranej masy, na koniec do masy dodajemy kilka kropli wódki lub spirytusu. Gotową masę rozdzielamy na dwie części, do jednej z nich dokładamy nutelle i dokładnie mieszamy.

Moje modyfikacje do masy budyniowej:

Do przygotowania budyniu zmniejszam ilość cukru i dodaję tylko 2 łyżki. Natomiast  w trakcie ucierania masła z żółtkiem dodaję  dodatkowo 2 łyżki cukru. Znacząco zmniejszam ilość masła i do przepisu stosuję tylko 3/4 kostki. Ponadto po rozdzieleniu masy na dwie części,  to do masy z nutellą dodaję  jeszcze 1 łyżkę ciemnego kakao. Wszystko ucieram za pomącą miksera. Kiedyś robiłam ręcznie, ale zawsze wtedy miałam w kremie nieroztarte grudki.

                                                                                                       Krem w trakcie przygotowań..:))

CZWARTY KROK – poskładanie wszystkich części w całość

Krążek biszkoptowy smarujemy dżemem, najlepiej o kwaskowym smaku, ja daję dżem z czarnej porzeczki. Na dżem rozsmarowuję białą masę kremową, następnie delikatnie układam krążek bezowy, Który najpierw smaruję dżemem a na następnie  ciemnym kremem z dodatkiem nutelli. Na posmarowaną bezę przykładam krążek biszkoptowy, który również jest od dołu wysmarowany dżemem.

Gdy już mam ułożoną całość, górę tortu lekko smaruje biała masą, a następnie dokładam drugą warstwę ciemnej masy, którą również smaruję boki tortu. Na samym końcu całość polewam dwoma roztopionymi tabliczkami gorzkiej czekolady. Gotowy tort odstawiam w chłodne miejsce aż wszystkie składniki stężeją.

         Pora wszystko poskładać w jedną całość..:))

A potem objadamy się tą bombą kaloryczną do ostatniego okruszka..:))

Smacznego..:))