Konopie czy marihuana… lek czy narkotyk..?
Konopie czy marihuana… lek czy narkotyk..? Co za fajne czasy nastały, że możemy nie tylko pisać o tej roślinie ale co najważniejsze, możemy całkowicie legalnie wypróbować jej działanie na sobie…:)
Dużo się mówi o legalizacji marihuany leczniczej. Nie każdy jednak wie, ja zresztą też nie wiedziałam, że określenie marihuana dotyczy małego fragmentu rośliny. Aby to zobrazować przytoczę słowa Sławomira Śmiełowski, autora wielu artykułów o właściwościach leczniczych konopi:
” Powszechnie konopie błędnie kojarzone są wyłącznie z marihuaną, a więc z narkotykiem. […] Otóż marihuana, to wyłącznie żeńskie, niezapylone konopie o wysokiej zawartości psychoaktywnych kannabinoidów. Nietrudno się domyślić, że to tylko nieduża cześć spośród całego kwiatostanu tej rośliny. Dlatego też dużym błędem jest jednoznaczne utożsamianie całej rośliny konopi z marihuaną. [..] Postrzegając jednak konopie tylko przez pryzmat marihuany, nie zauważamy wielu dobrodziejstw niesionych przez tę prastarą roślinę.”
fragment artykułu z miesięcznika „Zdrowie bez leków” – 05/2019
Konopie czy marihuana… ich właściwości…
Konopie uprawiane są od tysięcy lat, a ich zastosowanie jest wielorakie. Poczynając od sznurka do snopowiązałki, a kończąc na ich leczniczych właściwościach.
Rozróżniamy trzy gatunki konopi:
- siewne – Cannabios sativa
- indyjskie – Cannabios indica
- dzikie – Cannabios ruderialis
Konopie złą opinię zawdzięczają przede wszystkim narkotyzującym właściwościom konopi indyjskich, które mają bardzo wysokie związki psychoaktywne, czyli kannabinoid THC. Dlatego też były, i są, one uprawiane nielegalnie, głównie dla wysokiej zawartości tego związku zwanego potocznie marihuaną.
Jednak po czasie odkryto, że konopie posiadają inne związki niepsychoaktywne, które mają bardzo wiele właściwości prozdrowotnych. Najbardziej znany, i posiadający wiele właściwości zdrowotnych, to jest kannabinoid CBD, który jest głównie pozyskiwany z konopi siewnych. Są one całkowicie legalne, gdyż posiadają znikomą wartość związków psychoaktywnych na granicy 0,2 procent.
Kannabinoid CBD – właściwości
Lecznicze właściwości konopi siewnych, podobnie jak w konopiach indyjskich, ukryte są w kwiatach tej rośliny. Kwiaty konopi siewnych zwierają szereg różnych kannabinoidów i to z nich produkowany jest coraz bardziej popularny olej konopny CBD. Kannabinoid w nim zawarty nie uzależnia, nie jest psychoaktywny i nie powoduje zmian w psychice ludzkiej. Wręcz przeciwnie wykazuje szereg właściwości zdrowotnych.
Z tego co się doczytałam, to preparaty z kannabidiolem CBD stosuje się w wielu schorzeniach i chorobach, które coraz częściej dopadają nas i potocznie są nazywane chorobami cywilizacyjnymi. Takich jak astma, cukrzyca, depresja, czy choroby nowotworowe. Ponadto liczne badania wykazały, że CBD działa również przeciwpsychotycznie i korzystnie wpływa na stany lękowe oraz depresję. Może zwiększać skuteczność leczenia wielu uzależnień, takich jak alkoholizm, narkomania i lekomania. CBD pomaga też w wielu innych dolegliwościach: uśmierza bóle nowotworowe, łagodzi nudności i pobudza apetyt, zmniejszają napięcie nerwowe u chorych na stwardnienie rozsiane, nasila działanie przeciwdrgawkowe leków przeciwpadaczkowych.
Podsumowując działa na wszystko… ale jak to powiadają, skoro działa na wszystko, więc nie działa na nic… Lecz konkretnie w tym przypadku, ta zasada się nie sprawdza, bo znam osoby, którym te niepozorne kropelki bardzo pomogły.
Dlaczego u mnie naraz takie zainteresowanie olejkami CBD…
W sumie, to nie jest to, tak naraz…:))). Od jakiegoś czasu stykam się z tym tematem. Jak wspomniałam, znam osoby, które korzystają z dobrodziejstw leczniczych tych olejków. A, że jestem fanką leczniczych właściwości roślin, to z ciekawości zaczęłam zagłębiać temat.
I stało się coś niesamowitego… czyli sprawdza się zasada… o czym myślisz, to masz….!!!!
Na początku czerwca na mojej skrzynce mailowej – kontakt@viollet.pl- czekała na mnie wiadomość od Pani Karoliny, czy byłabym zainteresowana wypróbowaniem ich produktów i podzieleniem się tym z czytelnikami. Pierwsza myśl była na nie, gdyż od dłuższego czasu unikam takich propozycji, teraz jak o czymś pisze, to sama od siebie.
Gdy zobaczyłam o jakie produkty chodzi, to po raz kolejny utwierdziłam się o słuszności zasady, iż nasze myśli kreują naszą rzeczywistość…!!!
Jak już wspomniałam, od dużego czasu moje myśli były skupione na tych produktach… a tu proszę, one same pukają do moich drzwi….:) Może zacznę myśleć bardziej intensywnie o milionach…. i one też zapukają… hehe…:))))
Podjęcie współpracy…
I ta oto okoliczność sprawiła, że zgodziłam się na przetestowanie produktów HempKing. Jestem w kontakcie z przesympatyczną Panią Karoliną, która dobrała dla mnie zestaw produktów i przesłała do przetestowania. Ponadto bardzo cierpliwe odpowiada na moje liczne zapytania dotyczące ich stosowania.
Mój zestaw zawiera: nasiona z konopi – niełuskane, olej konopny CBD – 5%, maść konopna CBD Salve – 1%. Z góry założyłam, że zestaw rozdzielę między siebie i męża. Ja zainteresowałam się maścią, mężowi zostawiłam olejek, a nasiona będą dla nas obojga…:).
Po kilku dniach stosowania maści, zdecydowałam się zwiększyć jej działanie od wewnątrz i postanowiłam, że dla siebie dokupię olejek CBD – 5%. Przy zakupie skorzystałam ze zniżkowego kodu rabatowego – VIOLLET – który dzięki uprzejmości firmy został przyznany dla czytelników mojego bloga …!!!
Kod rabatowy VIOLLET upoważnia Was Kochani do 12 % zniżki na wszystkie produkty HempKing za wyjątkiem zestawów, produktów w promocji oraz waporyzatorów.
Jestem w trakcie testowania produktów…
Maść z konopi CBD Salve – 1%
Obecnie testuję maść z konopi CBD – 1%. Przyciągnęła mnie swoimi właściwościami, które między innymi pomagają na problemy skórne, a z takimi się borykam. Udało mi się częściowo poradzić z nimi stosując ekstrakty ziołowe – TUTAJ. Widzę bardzo dużą poprawę, na granicy 70%. Ale te 30% jakoś nie chce ustąpić. Dlatego liczę, że maść sobie z tym problemem całkowicie poradzi. Stosuję ją od tygodnia… i nie wiem czy to złudzenie, czy faktycznie działa….:))
Maść ma wiele różnych właściwości zdrowotnych i działa: przeciwzapalnie, przeciwbólowo, regeneracyjnie, nawilżająco, antyalergicznie, antybakteryjnie i przeciwzmarszczkowo.
Bedę testowała dalej i na pewno napiszę jak na mnie ostatecznie zadziałała.
Olej z konopi CBD -5%
Jeśli chodzi o olej konopny CBD – 5% , to na chwilę obecną nic nie mogę o jego właściwościach napisać, gdyż mój jest w drodze do mnie, a ten przeznaczony dla męża, czeka na swój moment…:)
Z tego co wyczytałam, nie tylko na stronie HempKing ale również w innych źródłach, posiada on w sobie ogromną moc leczniczą. Był okres, że w Polsce był niedozwolony. A ludzie aby pomóc swoim bliskim, z narażeniem na ogromne konsekwencje prawne, sprowadzali go z krajów gdzie jego sprzedaż była legalna.
Dlatego teraz bardzo cieszy fakt, że jest on dostępny, i na dodatek mamy wybór rożnych stężeń. Firma HempKing w swojej ofercie posiada olejki konopne CBD zaczynające się od stężenia 5%, a kończące na 15%. Jednak spotkałam się też z firmami, które mają w swojej ofercie olejki 50-cio procentowe.
Niełuskane ziarna z konopi
Akurat ten produkt – niełuskane ziarna z konopi – nie bardzo przypadł mi do gustu, zdecydowanie wolę formę łuskaną…:)))
Z informacji jakie znalazłam na stronie firmy, są one idealne do sałatek, posiadają wiele białka i błonnika, a ich skład biologiczny potwierdza udział witamin A, B1, B2, B3, B6, C i E. Ponadto ziarna konopne zawierają mnóstwo cennych minerałów takich jak fosfor, magnez, cynk czy żelazo.
Skąd ta moc w konopiach… trochę naukowych faktów…
Naukowcy zaintrygowani działaniem konopi na ludzki organizm, od lat prowadzą badania aby zrozumieć ich ukrytą moc. Ku ich zaskoczeniu, przeprowadzone badania wykazały obecność w naszym organizmie układu endokannabinoidowego.
Układ ten jest uaktywniany pod wpływem kannabinoidów produkowanych przez nasz organizm oraz tych dostarczanych z zewnątrz np. pochodzących z konopi.
Układ endokannabinoidowy, a jego działanie…
Badania potwierdziły, że w ludzkim ciele znajdują się receptory kannabinoidowe, a także to, że nasz organizm produkuje określone cząsteczki – kannabinoidy endogenne – pobudzające receptory do określonych reakcji. Reakcjami tymi mogą być znane nam odczucia, takie jak: ból, głód, uczucie sytości, wahania nastroju, relaks, sen. Udowodniono, że układ endokannabinoidowy posiada właściwości stymulujące i regulujące poszczególne procesy i czynności życiowe zachodzące w naszym organizmie.
Kannabinoidy endogenne i egzogenne
Kannabinoidy endogenne, są produkowane przez nasz organizm we własnym zakresie. Endokannabinoidy są niczym innym jak tylko neuroprzekaźnikami, pełniącymi niepodważalną funkcję dla prawidłowego funkcjonowania naszego orgiazmu. Dzięki temu, że pobudzają one receptory kannabinoidowe, regulacji podlegają najważniejsze procesy życiowe, niezbędne do prawidłowego rozwoju naszego organizmu. Zdaniem wielu naukowców, m.in. Ethana Russo, niedostateczna ilość kannabinoidów może poważnie zaburzać funkcjonowanie naszego organizmu, co może prowadzić do rozwoju groźnych chorób.
Kannabinoidy egzogenne, są to substancje dostarczane z zewnątrz organizmu i pobudzają one nasz wewnętrzny układ endokannabinoidowy. Najbardziej znanym źródłem występowania egzokannabinoidów są właśnie konopie, w szczególności zaś tetrahydrocannabinol (THC) i kannabidiol (CBD).
Receptory komórkowe CB1 i CB2
Kannabinoidy endogenne i egzogenne pobudzają receptory komórkowe znajdujące się w naszym organizmie. Receptory te dzielą się na dwie podstawowe grupy: CB1 i CB2.
- Receptory CB1 znajdują się na różnych miejscach naszego ciała, m.in. w okolicach kręgosłupa i w obszarze mózgowym. To właśnie one w dużym stopniu decydują o odczuwalności bólu i jego natężeniu, z uwagi na fakt, że znajdują się także w zakończeniach nerwowych, przez które „czujemy” ból.
- Receptory CB2 znajdują się głównie w systemie odpornościowym oraz w innych obszarach naszego ciała.
Układ endokannabinoidowy, a nasze zdrowie…
Oprócz podstawowych funkcji układu kannabinoidowego, takich jak regulacja podstawowych czynności życiowych na czele z przemianą materii, snem czy bólem, układ ten oddziałuje również na wiele innych procesów, począwszy od stymulowania naszej pamięci, poprzez kontrolę trawienia, aż po apetyt czy płodność. Mimo wielu niewiadomych jedno jest pewne – układ endokannabinoidowy w naszym organizmie nie tylko istnieje, ale także pełni niezwykle ważną funkcję.
Dlatego też może warto się otworzyć na ogromną moc, jaka jest ukryta w tak niepozornej roślinie jaką są konopie i wesprzeć swój organizm nie tylko olejkami CBD ale również innymi produktami zawierającymi kannabionidiol CBD.
Podsumowanie…
Jak ktoś chce, tak jak i ja, wypróbować moc konopi i wesprzeć swój układ endokannabinoidowy, to zapraszam do wspólnego testowania…:))
A gdy podejmiecie już decyzję, że to jest to, czego szukacie, to zapraszam na stronę HempKing, gdzie można poznać produkty i je zakupić ze sporą zniżką!!! A to dzięki uprzejmości firmy, która przyznała wszytkom czytelnikom mojego bloga, kod rabatowy VIOLLET, który uprawnia do 12% zniżki, na wszystkie zakupy za wyjątkiem zestawów, produktów w promocji oraz waporyzatorów.
Za jakiś czas napiszę kolejny artykuł, w którym poruszę jak produkty CBD zadziałały na mój organizm. Sprawdzę czy faktycznie jest w nich ta ogromna moc, o której prawie cały świat naukowy huczy…:))))
** Materiał został przygotowany w oparciu o własne doświadczenia i przemyślenia oraz treści pozyskane z Internetu. W szczególności z zakładki blog- www.hempking.eu/blog/. Jak również z miesięcznika „Zdrowie bez leków” nr 5i6/2019
Jestem na początku drogi z olejem CBD 5%, przy swoich schorzeniach bólowych.
Zalecono mi przez moją P. doktor- 1 kropla na noc, pod język.
Jak prawie zawsze, podczas stosowania u mnie nowości- widzę skutki uboczne w moim organizmie.
Zrobiłam sobie póki co przerwę, ale powrócę.
Słyszałam, że można olej CBD łączyć z kawą, czy to prawda?
Serdeczności zostawiam, zdrówka życzę 😉
Miałam epizodyczny kontakt z CBD jak pisałam artykuł, i wtedy bardziej mnie zachwyciła maść niż same krople. Ale od kwietnia tego roku wróciłam znowu do CBD. Używam dawki 10% i stosuje nawet do 4 kropli pod język. Traktuję je „SOS” pomoc w nagłych bólach. Głownie przy bólach głowy i jak czuję, że bierze mnie jakieś przeziębienie. I w tej formie u mnie sprawdzają się rewelacyjnie. Nie używam wogóle tabletek przeciwbólowych, zastępuję je CBD. A co do kawy to jak najbardziej, można łączyć. Jednak każdy organizm reaguje inaczej. Trzeba siebie obserwować, żeby dopasować odpowiednią dawkę. Pozdrawiam ślicznie..:)
Jest coś takiego w ludzkiej świadomości, ze jak raz sie coś z czyms połaczy to pózniej trudno zmienić mentalność. A zawartość THC w produktach cbd decyduje tak naprawde o jego własciwosciach prozdrowotnych. Susz cbd wdychany chociazby drogą waporyzatora z konopnych chmur ludzie stosuja i dla odprezenia ale tez aby zmniejszyć ryzyko cukrzycy.
Ciekawe spostrzeżenie..:) Jednak z tego co wyczytałam, na temat CBD, to zawartość THC jest znikoma, w granicach 0,2%, dlatego też produkty te nie uzależniają, ale tak jak piszesz, mają dzięki temu właściwości zdrowotne. Waporyzatorów nigdy nie próbowałam i chyba nie spróbuję, bo jestem przeciwniczką palenia pod każdą postacią… Pozdrawiam ślicznie i pięknego dnia życzę..:)