Jedenaste z dwunastu…
Jedenaste z dwunastu… dopiero zaczynałam z cyklem 12 przykazań optymisty, a dziś już jestem na przedostatnim… czas biegnie i ani myśli się zatrzymać.
Dlatego też, nie warto tracić go na myślenie o rzeczach złych czy smutnych. Starajmy się zawsze myśleć o tym co dobre i z odwagą, oraz z optymizmem, wkraczać na kolejne ścieżki, jakie przed nami odkrywa wiecznie będący w ruchu czas. Tym bardziej, że każdego dnia otwierają się przed nami nowe i dają nam zawsze nowe możliwości. Dzięki temu, mamy zawsze perspektywę naprawienie tego, co zepsuliśmy poprzedniego dnia…
Jedenaste z dwunastu…
Zawsze wszystkie działania powinniśmy zacząć od siebie. Nie oczekujmy, że ktoś zrobi coś za nas i nagle świat stanie się cudowny. Jeżeli my sami zmienimy nastawienie wewnętrzne, to świat dostosuje się do nas… Nie bez powodu, ktoś kiedyś powiedział…
„Nasze myśli i czyny tworzą naszą rzeczywistość..”.
Myślenie z nastawieniem pozytywnym nie należy do łatwych, gdyż nasz umysł ma taką tendencję aby zawsze podszepnąć nam do ucha, że nie jest wcale tak różowo, jak sobie myślimy. Dlatego warto zastanowić się nad jedenastym przykazaniem, a wręcz warto już od zaraz wcielić go do naszych codziennych działań:
Myślmy dobrze o sobie i ogłaszajmy to całemu światu,
lecz nie słowami a czynami.
Nasze czyny mówią za nas… Bo możemy wyobrażać sobie jacy jesteśmy cudowni i wspaniali… ale niestety czynimy odwrotnie i cały otaczający świat odbiera nas, właśnie po naszych działaniach.
Dlatego, aby nasza rzeczywistość odzwierciedlała to, co pragniemy, to powinniśmy pamiętać aby zapanowała równowaga pomiędzy naszymi myślami, słowami i czynami.
Warto stworzyć w swojej głowie równanie, które staramy się przestrzegać…
MYŚLI = SŁOWA = CZYNY
Wtedy zauważymy, iż otaczający nas świat naprawę zmienia się pod wpływem naszych myśli…
a jaki on będzie, w dużej mierze zależy od nas samych…
Trochę motywacji…
Przeglądając internet trafiłam na fajny filmik, z którym postanowiłam się podzielić. Mam nadzieje, że Wam również się spodoba..:)
Lektor chyba jest obcokrajowcem, ale nieistotne jest w jaki sposób mówi… lecz ważne jest to, o czym mówi…
Jestem na Twoim blogu od…dzisiaj:)
Trochę już poczytałam,troszkę już poznaję Ciebie .
Podoba mi się Twój blog,pozytywny i…tak sobie po tym wpisie pomyślałam,jak nauczyć pesymistki innego patrzenia na świat.
Masz jakiś sposób?
Każdy mój argument zbywa-bo Ty jesteś urodzoną optymistką/czyli ja/ a jej,czyli mojej znajomej jest tak ciężko.Fakt-rozwód,walka o mieszkanie itp ale świat nie kończy się na tym
Taki trochę dziwny wpis na pierwszy raz:)
Pierniczki też piekłam co roku,na prezenty ,na choinki itp ale w tym roku upiekłam domki z piernika,też fajnie.
Pozdrawiam .
Iwona
Witaj Iwono..:) Bardzo się cieszę, że podoba Ci się mój blog…:) Co do sposobu patrzenia na świat… moje zdanie jest takie, że w każdym z nas jest optymista, tylko niektórzy tak bardzo są przytłoczeni codziennością i problemami, iż ten optymizm nie potrafi się przebić na powierzchnię. Też miewałam momenty trudne i widziałam świat w ciemnych kolorach. Wtedy staram się swoją uwagę skupiać na rzeczach, o których każdego dnia zapominamy… obserwuję, drzewa, zwierzęta, lubię patrzyć w niebo i kocham obserwować wschody i zachody słońca… i mam mantrę, którą w chwilach trudnych powtarzam w myślach, nawet kilka razy w ciągu dnia…”Każdego dnia, z każdego punktu widzenia, czuję się coraz lepiej i lepiej…”. Może Twoja znajoma spróbuje… na mnie działa, na moje dzieci i znajomych też działa…:) Podlecem też książki o pozytywnym myśleniu.. dla osób, które zaczynają ten typ lektury, bardzo polecam „Potęgę podświadomości” Josepha Murphy.
Podziwiam Cię za umiejętność pieczenia pierniczków, ja nie potrafię ich piec i nigdy ich nie robiłam…takie domki, to już chyba wyższa szkoła jazdy…:)
Pozdrawiam serdecznie, Tobie i Twojej znajomej oraz Waszym bliskim, życzę wiele pomyślności w tym Nowym 2018 Roku, do którego zostało nam już niecałe 31 godzin..:)
Witam filmik jest ok lektor to według mnie osoba duchown bo treść. Kojarzy mi się. z kazaniem
Myśli i ” puste słowa” bez pokrycia tego pełno dookoła
A czyny?nie musisz zrobić. Bardzo dużo po to tylko aby usłyszeć pochwałę
Zrób nie wiele aby budzić radość. W drugim ciele
Zbliżaja się świeta chodzimy po sklepach,marketach.A zatem moja myśł niech równa się z czynem
Nie omijajmy dużym łukiem tego małego koszyka co stoi w drzwiach z napisem Dary na świeta
PoMyśl ile to osób czeka Słowo życz innym zwykłego ludzkiego szczęścia
Czynem zaś będzie, gdy w koszu przybędzie
Pozdrawiam i przypominam że czas na pierniczki się zbliża
Popieram Wraz z Tobą akcję, jaką często widzimy w sklepach krótko przed świętami…i co ciekawe, zważyłam, że z roku na rok, ludzie coraz chętniej dzielą się z innymi, bo koszyki z darami bardzo często wypełnione są po brzegi..:) Więc widać, że gro osób nie tylko mówi, ale i czyni..:) Pozdrawiam również… ale pierniczków nie piekę… za to piekę inne ciasteczka..:)