Prawie jak…. „Gwiezdne Wojny”… :))

paintball laserowy

Prawie jak…. „Gwiezdne Wojny”… :)) mogłam delektować się takim odczuciem, dzięki programowi „#Chcę To Przeżyć”, w którym  biorę udział, a organizatorem programu jest firma „Katalog Marzeń”…:))

Bardzo mi się podoba idea, na jakiej powstała forma działalności firmy Katalog Marzeń. Tym bardziej, że sama jestem Marzycielem. Stworzenie rozwiązana, gdzie możesz po porostu wejść jak do sklepu i kupić sobie, bądź swoim bliskim marzenie. Na dodatek można zrealizować w odpowiednim dla siebie miejscu i czasie, jest propozycją, która mile zaskakuje…:))

Program dla Marzycieli…

Firma, aby znacząco przybliżyć swoje działania, wymyśliła rewelacyjny program, w którym nieodpłatnie mogą wziąć udział Wszyscy Marzyciele…:))

Program #Chcę to przeżyć rozpoczął się na początku kwietnia, kiedy to można było zarejestrować się na stronie programu. Odpowiednio uzasadnić dlaczego czujesz się Marzycielem i czekać… na spełnienie pierwszego z marzeń… czyli zakwalifikowania się do udziału w programie…:))

W połowie maja ogłoszono wyniki i wyłoniono przeszło 600 Marzycieli, którzy trzy-etapowo mają możliwość realizowania szeregu atrakcji, aby przy odrobinie szczęścia dojść do finału gdzie zostanie spełnione ich marzenie, nad marzeniami, o którym uczestnicy piszą w uzasadnieniu przystąpienia do programu…:)

Marzenie, nad marzeniami…

Moim marzeniem, nad marzeniami jest „Romantyczny lot balonem we dwoje z noclegiem w przepięknych Karkonoszach” , i obojętnie czy z programem, czy też nie, na pewno kiedyś go zrealizuję…:))

Ale żeby dojść do marzenia, nad marzeniami, uczestnicy mają do pokonania trzy etapy… a każdy z etapów niczym u Złotej Rybki, jest usłany mniejszymi marzeniami do spełnienia…

Wypowiadasz życzenie i masz…!!!

W zabawie biorą udział uczestnicy z całej Polski, dlatego każde województwo i jego Złota Rybka mają troszkę inny koszyk marzeń.

W przypadku województwa śląskiego miałam do wyboru: jazdę quadem, jazdę gokartem, wirtualną rzeczywistość, naukę jazdy na deskorolce, naukę jazdy konnej, przygodę na strzelnicy sportowej oraz paintball laserowy.

Moje pierwsze typowanie padło na quady… ale okazało się, że nie było możliwości w dopasowaniu terminów, które pasowałyby obu stronom.  W ostateczności moja Złota Rybka zaproponowała zamianę marzenia i wybrałam laserowy paintball dla dwojga…:))

Prawie jak… Gwiezdne Wojny…

Nie wiedziałam czego się spodziewać… wspólny udział w zabawie zaproponowałam mojej bratanicy…:)

dwie wojowniczki - Gwiezdne Wojny..:)

Dzięki temu średnia wieku, chociaż minimalnie zbliżyła się do średniej wieku pozostałych uczestników programy…:) Gdyż przeglądając relacje na Facebooku na stronie #Chcę To Przeżyć, zauważyłam, że jestem chyba jedną z najstarszych uczestniczek programu…hehe…:)). Ale zawsze uważam, iż nie jest ważne ile ma się lat, ale ważne jest to, na ile się czujemy. A marzenia mamy zawsze…!!!  bez względu na to, ile lat mamy…:)))

Wspólne wojowanie…:)

Do zabawy dołączył się również mój brat. Mówiąc szczerze, byliśmy mega mile zaskoczeni. Bawiliśmy się świetnie…  czuliśmy się jakbyśmy tworzyli kolejny odcinek z sagi „Gwiezdne Wojny”…:))

Niestety, mam bardzo mało zdjęć z tej świetnej zabawy, gdyż poproszono nas, aby nie kręcić i nie robić zdjęć. Za wyjątkiem miejsca, gdzie nim przenieśliśmy się do świata Gwiezdnych Wojen, to zostaliśmy odziani, stosownie do czekających nas atrakcji…:))

uzbrojenie w laserhause Lala LaserHaus

Nasza zabawa w „Gwiezdne Wojny” trwała dwa razy po 20 minut. Ten czas zleciał w mgnieniu oka. Z „Gwiezdnego świata” wyszliśmy mega zmęczeni ale mega zadowoleni, z postanowieniem, że jeszcze tu wrócimy, ale w dużo większej grupie…:)

samotna wojowniczka

Dziękuję mojej Złotej Rybce ukrytej pod przykrywką Katalogu Marzeń, za świetną zabawę i byłoby mega fajnie, gdyby takiej wojowniczce na podwójną piątkę. .:)), udało się wywojować drugi etap współpracy ze Złotą Rybką…:)))

 

 

2 Comments

Zapraszam do podzielenia się komentarzem ...:))

Skip to content