Ósme z dwunastu…

Ósme z dwunastu… to kolejne przykazanie optymisty, zainicjowane wpisem z początku stycznia ⇒TUTAJ. Osobiście, bardzo lubię te moje przykazania i co najważniejsze, to staram się wcielać je w życie i zachęcam innych do tego samego.

Tym bardziej, że nie wymagają one od nas żadnego wysiłku, tylko trochę dobrej woli… a efekt ich stopniowego wprowadzania do naszego codziennego życia, potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć..:)

Dlatego pora na kolejne przykazanie, które sprawia, że nawet w czasie największej życiowej zawieruchy widzimy promienie słońca…:))

ZACHOWAJMY POGODĘ DUCHA W KAŻDEJ OKOLICZNOŚCI

  I OBDARZAJMY UŚMIECHEM KAŻDEGO, KOGO SPOTKAMY NA NASZEJ DRODZE.

Ósme z dwunastu… niczym magiczny klucz…

UŚMIECH połączony z pogodą ducha, to KLUCZ DO WSZYSTKICH DRZWI… zarówno tych realnych, jak również tych mentalnych. Jest to magiczny klucz, który sprawia, że otwieramy drogę do lepszego świata. Do świata, w którym czujemy się bezpiecznie i dobrze, jesteśmy akceptowani przez siebie samego i innych. Świata, w którym chcemy pozostać na zawsze..:)

Kiedyś spotkałam się z takim określeniem..

UŚMIECH, TO COŚ, CO CIEBIE NIC NIE KOSZTUJE, A JEST CENNIEJSZE OD ZŁOTA…

pod tym określeniem podpisuję się obiema rękami..:)

Gdy patrzymy na uśmiechających się ludzi, to zawsze odnosimy wrażenie, że są naznaczeni oznaką siły, odwagi i pewności siebie. Pozbawieni kompleksów oraz świadomi własnej wartości. Mamy uczucie, że świat stoi przed nimi otwarem i przynosi wszystko co najlepsze.

A tak naprawdę nic nas nie powstrzymuje aby być takim samym, gdyż wkroczenie do tego świata nic nas nie kosztuje, a potrafi przynieść nam ogromne zyski..:)

Uśmiechnięta pamiątka…

Wiele lat temu otrzymałam od znajomego obrazek… jest on wyjątkowy… gdyż ktoś ubrał w słowa to, co potrafi dokonać UŚMIECH…

Wraz ze zmieniającym się moim życiem, zmienia się wiele, ale nie zmienia się jedno… obrazek…, a raczej zasady, które są tam ujęte. Zawsze jest gdzieś blisko mnie i przypomina mi o tym, jak wiele możemy dać  od siebie, aby sprawić przyjemność sobie i innym.

Dlatego dzisiejsze ósme przykazanie jest idealnym momentem, aby moja pamiątka poszła w świat i nie tylko mi towarzyszyła, ale Wszystkim tym, którzy będą chcieli wcielić w życie zawarte tam zasady i wkroczyć w świat uśmiechu, który potrafi zdziałać cuda..:)

Jak widać moja pamiątka jest lekko sfatygowana przez czas… lecz zasady, które zawiera są ponadczasowe i nigdy nie pozwolą, aby czas wpłynął na ich aktualność, gdyż po prostu są wieczne…