ShinyBox – idealny pomysł na prezent…
ShinyBox – idealny pomysł na prezent. Od dłuższego czasu subskrybuję pudełeczka ShinyBox, o czym więcej pisałam w styczniowym wpisie Pudełka Niespodzianki. W tamtym okresie miałam dylemat czy pozostać przy prenumeracie pudełka. Każde kolejne pudełeczko rozwiewało moje wątpliwości na tyle, że ostatecznie pozostałam przy pudełeczkach do dnia dzisiejszego..:)
Wróciłam do tematu pudełeczek, bo zbliżają się święta i takie pojedyncze pudełeczko może okazać się świetnym pomysłem na prezent…:)
ShinyBox
Dla niewtajemniczonych ShinyBox, to warte uwagi pudełka, które w swoim wnętrzu kryją atrakcyjne zestawy kosmetyków. Można w nich znaleźć wiele nowości oraz kosmetyki dostępne na rynku. Prawie zawsze, wartość pudełeczka przekracza ich zakup, który w stałej subskrypcji wynosi 49 zł.
Nie sięgając zbyt daleko wstecz, to wartość mojego ostatniego listopadowego pudełeczka wyniosła 288 zł.
Dodatkowym bonusem dla stałych subskrybentów jest co jakiś czas, powiększona wersja pudełka do rozmiaru XXL i wtedy jego wartość, prawie zawsze przekracza 300 zł.
Vouchery…
Dodatkowo w listopadowym pudełku otrzymałam dwa vouchery: jeden na dokonanie zakupów na stromie www.katalogmarzen.pl z dodatkową zniżką wynoszącą 30 zł. Natomiast drugi, na zakup butów ze strony internetowej DeeZee ze zniżką 30%.
Wklejam je poniżej, może ktoś będzie chciał skorzystać z kodów rabatowych, gdyż nie skorzystam z nich, a termin wykorzystania kodów jest dość krótki, bo do końca tego roku.
Kosmetyki hiszpańskiej marki Kueshi
Dzięki ShinyBox poznałam nową markę kosmetyków Kueshi, która wyjątkowo przypadła mi do gustu. Uzbierałam już niezłą kolekcję. Z całej serii jaką posiadam, najbardziej zawojował moje serce tonik do twarzy, który ma bardzo ciekawą konsystencję, coś pomiędzy tonikiem a żelem…:)
Poniżej cała moja kolekcja…
Kolekcja zawiera:
- tonik do twarzy, po zużyciu widać, że to mój faworyt..:)
- żel aloesowy – gel aloe vera pure 99% – zapewnia nawilżanie, regenerację oraz dezynfekcję… między innymi wskazany przy łagodzeniu podrażnień po ukąszeniu owadów,
- balsam/krem do ciała i rąk… jest naprawdę świetny…:)
- regeneracyjna emulsja do twarzy, z ostatnio tak modnym śluzem ze ślimaka,
- serum do twarzy z kawiorem i resveratrolem… jeszcze nie próbowałam, bo to nabytek z ostatniego listopadowego pudełeczka..:)
Dalsza subskrypcja…
Na razie opuścił mnie dylemat czy subskrybować, czy nie, gdyż proponowane kosmetyki prawie zawsze się przydadzą. Jednak najbardziej odpowiada mi ta nuta tajemniczości, bo do momentu otwarcia pudełka nigdy nie wiem co w nim zastanę..:). Traktuje je, jak takie jajko niespodziankę, które sprawia, że czuję się jak dziecko, oczekujące jaka tym razem będzie w nim zabawka…:)
Jeśli kogoś bardziej zainteresują pudełeczka, to można sporo o nich poczytać stronie ShinyBox.
Uzupełnienie – 07.12.2020
Ostatnio szukałam firmy, bo chciałam wrócić do zamawiana pudełeczek, bo były bardzo fajnym rozwiązaniem na poznanie nowych kosmetyków.
Niestety ku mojemu zaskoczeniu nie moglam znaleźć strony i dopiero na fanpage firmy doszukałam się informacji:
Szkoda bo lubiałam te pudełeczka, jednak na rynku nadal istniej firma, która jeszcze przed Shiny Box prowadziła pudełeczka niespodzianki, może pora do niej wrócić…:)