Spotkanie po latach…
Kilka dni po przyjeździe do Kanady, a bardziej precyzyjnie do Toronto, zamieściłam parę zdjęć na FB z Toronto. Jaka byłam zaskoczona gdy następnego dnia, na wiadomości prywatnej, miałam zapytanie od kolegi, z którym się wieki nie widziałam, czy jestem teraz w Toronto?
Ze Zbyszkiem znamy się, można by powiedzieć, od piaskownicy. Jako dzieci bawiliśmy się na tych samych podwórkach, które przylegały do siebie. Potem chodziliśmy razem do tej samej szkoły podstawowej i przez osiem lat do jednej klasy. Na dodatek, jesteśmy idealnie w tym samym wieku pięćdziesiąt plus, gdyż nasze urodziny wypadają w tym samym dniu..:).
Przeszło dwadzieścia lat temu, zdecydował się wraz z całą swoją rodziną na wyjazd do Kanady i wtedy nasz kontakt się urwał, za wyjątkiem jednego mini spotkania klasowego. Nie wiem dlaczego, ale byłam przekonana, że mieszka w całkiem innej części Kanady. Dlatego też, jego zapytanie było dla mnie ogromnie miłym zaskoczeniem.
Jeszcze tego samego dnia umówiliśmy się na kawie w pobliskim Starbucks. W czasie jak rozmawialiśmy przy kawie, okazało się ze Zbyszek pracuje na własny rachunek i teraz ma trochę wolnego czasu, bo jego klient przełożył spotkanie.
Zaproponował, że pokaże mi z okien samochodu Toronto w pigułce ..:) Byłam mu wdzięczna, bo córka nie ma samochodu, więc piechotą nie byłabym w stanie zobaczyć tylu rzeczy naraz.
Strasznie żałował, że nie może poświęcić mi więcej czasu aby pokazać mi inne ciekawe miejsca, gdyż za dwa dni wyjeżdża z rodziną na dwutygodniowy urlop. Wstępnie umówiliśmy się, że po powrocie pozna mnie i córkę ze swoją rodziną.
Przejażdżka…
W czasie tej przejażdżki zobaczyłam sporo, między innymi byliśmy zobaczyć przepiękny zamek Casa Loma.
Został zaprojektowany w stylu neogotyckim, znajduje się przy Austin Terrace a wybudowano go w latach 1911-1914. Budynek stoi na wzgórzu, stąd wziął swoją nazwę Casa Loma, która po hiszpańsku znaczy – dom na wzgórzu. Architektem był Edward James Lennox, który był również projektantem Starego Ratusza Miejskjego, zachowując podobny styl starego zamczyska.
Pomysłodawcą i właścicielem zamku Casa Loma, był przemysłowiec i finansista oraz żołnierz w służbie Korony Brytyjskiej Sir Henry Mill Pellatt. Po jakimś czasie fortuna się od niego odwróciła i był zmuszony opuścić swoją posiadłość. Obecnie zamek jest własnością miasta i jest to jedna z głównych atrakcji turystycznych Toronto. Zarówno zamek, jak i otaczające go wiktoriańskie ogrody, rocznie odwiedza przeszło 400 tys. turystów. Często obiekt jest wynajmowany na bale, śluby bądź też ekipom filmowym.
Zamek – Casa Loma.
Godny uwagi i tak samo zapierający dech w piersiach jest Stary Ratusz Miejski, który znajduje się w samym serca Toronto na Queen St. West. Obecnie mieści się tam sąd, lecz nie stanowi to żadnej przeszkody i obiekt jest dostępny dla zwiedzających.
Budynek jest bardzo okazały, w stylu neoromańskim, przypominający średniowieczne zamczysko, zaprojektowany również przez E.J Lennon. Powstał w 1899 roku a jego budowa trwała 11 lat. Ciekawostką jest to, że mury budowli mają dwa metry grubości, a wieża zegarowa mierzy 103,6 m wysokości. Kiedyś służyła jako punkt orientacyjny dla statków pływających po jeziorze Ontario. Obecnie przysłania ją biurowce Financial District.
Jak ktoś lubi starsze budowle, to oba obiekty bardzo gorąca polecam..:)